Czy pracownik służby BHP musi znać angielski

with 3 komentarze

Tytułowe pytanie całkiem często przewija się przez wiadomości moich Czytelników.  Zastanawiają się, czy czy znajomość angielskiego przydaje się w pracy, a jeśli tak, to w jakich sytuacjach. W tym artykule postaram się przybliżyć temat, zapraszam!

Pracownik służby BHP w hełmie ochronnym w pracy za granicą

Co daje znajomość angielskiego w pracy w BHP

Odpowiadając na tytułowe pytanie, oczywiście znajomość angielskiego nie jest bezwzględnie konieczna, jeśli nie zależy Ci na pracy w międzynarodowym środowisku. W polskich zakładach, które nie mają swoich oddziałów zagranicą lub nie korzystają z usług zewnętrznych dostawców z zagranicy, nie będziesz mieć potrzeby porozumiewania się służbowo po angielsku.

Jeśli jednak chcesz pracować w zakładach z zagranicznym kapitałem, znajomość angielskiego jest w zasadzie niezbędna. Daje ona szereg korzyści i naprawdę warto rozważyć naukę, bo możesz tylko zyskać, spójrz.

Wyższe zarobki

Najczęściej jest tak, że w zakładach z zagranicznym kapitałem zarobki są znacząco wyższe niż w polskich.  Różnica w wynagrodzeniu dla osób z takimi samymi kwalifikacjami wynosi nawet kilka tysięcy złotych(!). A przecież po to pracujemy – żeby otrzymywać wynagrodzenie i móc się utrzymać. 

Większe możliwości rozwoju zawodowego

Im bardziej rozbudowana struktura organizacji, tym więcej jest możliwości rozwoju zawodowego. Można objąć nie tylko najwyższe stanowisko w dziale BHP w Polsce (np. kierownik działu BHP, oddziału lub całej organizacji w naszym kraju), ale też wspiąć się jeszcze wyżej i zostać np. Global Occupational Safety and Health Manager lub nawet Occupational Safety and Health Executive. Czasami praca na tych stanowiskach wiąże się nawet z zamieszkaniem zagranicą, co dla wielu osób może być niezwykle atrakcyjną opcją. 

Wyższe nakłady na bezpieczeństwo

W zakładach z zagranicznym kapitałem spotkamy się z większym poszanowaniem kwestii bezpieczeństwa pracy. Firmy te dysponują o wiele większym budżetem na ten cel, więc również pracownik służby BHP ma zupełnie inny komfort pracy. Nie trzeba oszczędzać na każdej rzeczy, ani kombinować, jak tu poprawiać bezpieczeństwo nie wydając na to ani złotówki. 

Poza tym, zakłady z zagranicznym kapitałem zwykle dążą do pewnego ujednolicenia standardów, gdzie punktem odniesienia są kraje wyżej rozwinięte, np. Stany Zjednoczone, Niemcy czy Szwecja. Dla pracowników służby BHP to bardzo rozwijające.

W jakich sytuacjach potrzebny jest angielski

Większość mojego stażu zawodowego w służbie BHP przepracowałam w zakładach z zagranicznym kapitałem. Język angielski był mi potrzebny niemal codziennie. Poniżej podaję Ci przykłady konkretnych sytuacji, w których musiałam rozmawiać służbowo po angielsku.

Szef obcokrajowiec

W jednej firmie, w której pracowałam, dyrektorem zakładu był obcokrajowiec. Język angielski był zatem potrzebny do jakiegokolwiek kontaktu z nim, np.:

  • poinformowanie o wypadku lub zdarzeniach potencjalnie wypadkowych,
  • udział w zebraniach zakładowych i prezentowanie swoich KPIów (Key Performance Indicators, czyli kluczowe wskaźniki efektywności),
  • udział we wspólnych przedsięwzięciach, np.: Safety Tour (dyrektor prowadził kontrolę BHP w asyście pracownika służby BHP oraz osoby kierującej obszarem).

Audyty

Praca w zagranicznych koncernach wiąże się z różnymi audytami, np. klientów. To najczęściej przedstawiciele klienta z centrali, zatem z innych krajów. Podczas takiego audytu praktycznie zawsze weryfikuje się obszar bezpieczeństwa i higieny pracy. Audyt odbywa się w całości po angielsku. Musisz zatem umieć odpowiedzieć na pytania, podać przykłady czy wyjaśnić różnice wynikające z odmiennych przepisów prawa. 

Szkolenia BHP po angielsku

W zależności od organizacji kwestii szkoleń w danym zakładzie, pracownik służby BHP może być zobowiązany do prowadzenia szkoleń BHP dla gości, audytorów, podwykonawców. Często są to osoby z innych krajów i szkolenie musi zostać przeprowadzone w języku angielskim. Trzeba też umieć odpowiedzieć na pytania.

W trakcie mojej pracy, musiałam przeprowadzić szkolenia BHP po angielsku między innymi dla:

  • dostawców maszyn, 
  • audytorów (o których pisałam w poprzednim akapicie),
  • zarządu organizacji, czyli założycieli / właścicieli firmy, którzy przyjechali zobaczyć zakład w Polsce.

Delegacje

Pracując w zakładzie z zagranicznym kapitałem prędzej czy później przyjdzie Ci pojechać za granicę. Powody mogą być różne. Czasami chodzi o wymianę doświadczeń lub o przyjrzenie się jakiemuś rozwiązaniu w praktyce, innym razem o dopracowanie spójnych procedur, a nawet o odebranie nagrody, jeśli w organizacji istnieje taki system premiujący ciekawe rozwiązania.

Delegacje nie muszą odbywać się tylko w ramach organizacji, ale mogą to być również wizyty u:

  • dostawców,
  • podwykonawców,
  • na targach międzynarodowych, np. IAA (Internationale Automobil-Ausstellung w Niemczech), popularnych w branży Automotive.

informacje ostrzegawcze BHP w języku angielskim, zawieszone na płocie przed wejściem do zakładu

Maile

Pracując w środowisku międzynarodowym, lwia część korespondencji mailowej prowadzona jest w języku angielskim. Dział BHP bardzo często dodawany jest w opcji “do wiadomości”, aby wiedział o różnych zakładowych przedsięwzięciach. 

Dodatkowo trzeba również raportować międzyzakładowo, np. na temat:

  • wypadków i chorób zawodowych,
  • near missów i innych zdarzeń potencjalnie niebezpiecznych,
  • kontroli i audytów,
  • wskaźników,
  • innych obszarów, istotnych w danej organizacji.

Telekonferencje

Między zakładami odbywa się ciągła wymiana informacji. Oprócz wspomnianych wcześniej maili i raportów, często też bierze się udział w telekonferencjach. Trzeba wtedy umieć zaprezentować swoje stanowisko, coś wyjaśnić, coś przedstawić. 

Gdzie się nauczyć branżowego angielskiego

Wbrew pozorom nie jest to prosta sprawa. Branżowy angielski nie polega na przetłumaczeniu polskich słów na język angielski. Wymagana jest tutaj znajomość konkretnych struktur językowych. Tylko w ten sposób będziemy brzmieć autentycznie i naturalnie.

Kolokacje

Kolokacje to zestawienia słów, którymi posługuje się jakaś grupa ludzi. W przypadku służby BHP są to na przykład:

  • czynniki szkodliwe w środowisku pracy,
  • przeprowadzenie postępowania powypadkowego,
  • zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

W swoich wypowiedziach używamy dokładnie tych słów. Użycie innymi słów będzie odebrane jako sztuczne i nienaturalne. Tak samo jest w języku angielskim. Sprawy charakterystyczne dla branży BHP ubiera się w konkretne określenia. Nie ma innej drogi, jak po prostu je poznać.

Translatory i słowniki internetowe

Jeżeli sądzisz, że poradzisz sobie z uzupełnieniem swojej znajomości języka dzięki korzystaniu z translatorów i słowników internetowych, to niestety tak nie będzie. 

Problem polega na tym, że translatory tłumaczą poszczególne słowa na język angielski. Prowadzi to do podsuwania Ci sztucznych konstrukcji językowych, które znacząco różnią się od poprawnych wersji, stosowanych w praktyce. Zobacz!

Kontrola BHP translator przetłumaczy jako:
“health and safety control”, tymczasem poprawna wersja brzmi:
health and safety inspection.

Dostęp do nagrania z monitoringu zakładowego translator przetłumaczy jako:
“access to recordings from in-house monitoring”, tymczasem poprawna wersja brzmi:
access to CCTV footage from the workplace.

Najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe translator przetłumaczy jako:
“maximum permissible instantaneous concentration”, tymczasem poprawna wersja brzmi:
short-term exposure limit.

Przykłady takich potworków językowych można mnożyć bez końca. Posługiwanie się nimi spowoduje nieporozumienia, a nawet narazi nas na śmieszność. 

Nauczyciele

Musisz wiedzieć, że nie każdy nauczyciel języka angielskiego, ba – nie każdy native speaker języka angielskiego, będzie w stanie nauczyć Cię branżowego słownictwa, bo najczęściej go zwyczajnie nie zna.

Jeśli jednak znalazłby się nauczyciel, który się tego podejmie, wiedz, że cena takich lekcji jest wyższa niż ogólnego angielskiego. Aktualnie cena godzinnej lekcji indywidualnej branżowego angielskiego to koszt pomiędzy 150 a 200 zł! Warto wziąć to pod uwagę, jeśli chciałabyś lub chciałbyś zaplanować swój rozwój językowy w tym zakresie.

Kurs online “Safety English”!

Tak się składa, że od 15 marca 2021 roku mam w swojej ofercie branżowy kurs języka angielskiego dla pracowników służby BHP “Safety English”.  To wyjątkowy produkt, który powstał we współpracy z lektorką języka angielskiego. Dzięki temu masz pewność, że w kursie znajdziesz autentyczny i naturalny język, a nie sztuczne twory z translatorów i słowników. Poznaj szczegóły!

Skąd pomysł na kurs

Pomysł na kurs wziął się z… życia! Pamiętam, gdy zaczęłam pracę w zakładzie z międzynarodowym kapitałem. To był dla mnie szok!

Wcześniej pracowałam w polskim zakładzie i nie musiałam korzystać z angielskiego w pracy. Przejście do środowiska międzynarodowego nie było łatwe. Pamiętam, że pomimo bardzo dobrej znajomości angielskiego (poziom między B2 a C1), gdy zetknęłam się z branżowym angielskim, okazało się, że wielu rzeczy nie rozumiem. Byłam tak zestresowana, że niewiele pamiętam z pierwszego miesiąca pracy.

Nagle zetknęłam się z tymi wszystkimi angielskimi pojęciami, jak: plant, shopfloor, manual, facility, które zupełnie nie pasowały do wcześniej znanych mi znaczeń tych słów. Musiałam więc zakasać rękawy i dokształcić się na własną rękę. Niestety nie było to proste, ponieważ jak już wspomniałam, branżowy angielski wymaga znajomości konkretnych struktur językowych, a tego nigdzie nie ma!

Od 2018 roku publikuję dla Czytelników mojego bloga cykl “Safety English”. Jest to porcja branżowych słówek w języku angielskim. Jednak wiem z doświadczenia, że znajomość słów to za mało, aby móc się poprawnie porozumiewać. Dlatego postanowiłam stworzyć kurs!

Kto za tym stoi

Do współpracy zaprosiłam Igę Białaszczyk. Iga mówi po angielsku od 4. roku życia. Ukończyła nie tylko filologię angielską na Uniwersytecie Wrocławskim, ale też kurs TESOL w ILSC w Toronto, dzięki któremu może uczyć angielskiego na całym świecie! 

Postanowiłyśmy wspólnymi siłami przygotować branżowy kurs angielskiego dla pracowników służby BHP. Połączyłyśmy moje doświadczenie praktyczne z użytkowym branżowym angielskim oraz doskonałą znajomość angielskiego Igi. Powstał nam prawdziwie unikalny produkt. A żeby całość była jeszcze bardziej dopieszczona, treści z kursu zostały poddane korekcie językowej przez native speakerkę – Amerykankę, Christę Conklin.

Dzięki udziałowi w kursie zwiększysz swoje kompetencje, a co za tym idzie, możesz:

  • o wiele lepiej zarabiać,
  • awansować,
  • zyskać o wiele większe możliwości kariery zawodowej,
  • pracować w zakładzie, w którym BHP traktowane jest serio!

Czego konkretnie nauczysz się w kursie “Safety English”

» Ponad 550 branżowych słówek, np.:

  • wypadek przy pracy,
  • choroba zawodowa,
  • praca na wysokości,
  • czynniki szkodliwe i uciążliwe w środowisku pracy,
  • instruktaż ogólny i stanowiskowy,
  • rozporządzenie,
  • krzemionka,
  • osłona,
  • pochwycenie,
  • najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe.

» Blisko 300 branżowych wyrażeń i zwrotów np.:

  • odpowiednia organizacja stanowiska pracy,
  • zgodnie z paragrafem 2 rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów BHP,
  • zapewnić pierwszą pomoc osobie poszkodowanej,
  • dopuszczalna prędkość wózków jezdniowych,
  • dostęp do nagrania z monitoringu zakładowego,
  • przeprowadzić pomiary czynników szkodliwych,
  • obszar szczególnie newralgiczny pod względem bezpieczeństwa i higieny pracy.

» Ponad 450 zdań (tak – poznasz pełne zdania, gotowe do wykorzystania) np.:

  • Musimy wprowadzić rękawice antyprzecięciowe o wyższym parametrze. Te stosowane aktualnie są za słabe.
  • Na tym stanowisku pracownik przykręca ręcznie niewielki element. Ważne więc, aby podczas stosowania tych rękawic pracownik miał dobrą manualność.
  • W ostatnim czasie mieliśmy sporo wypadków skutkujących urazami układu kostnego. Warto zastanowić się, na których stanowiskach możemy wyeliminować konieczność ręcznego przenoszenia ładunków.
  • Zasady oznakowania znakami ostrzegawczymi stref ochronnych i źródeł pola elektromagnetycznego są określone w normach. Normy są płatne. Chcę je zakupić, czy wyraża Pan na to zgodę?
  • Pracowników pracujących w warunkach przekroczeń najwyższych dopuszczalnych stężeń i najwyższych dopuszczalnych natężeń czynników szkodliwych w środowisku pracy nie można zatrudniać w godzinach nadliczbowych.

» Poprawną wymowę wszystkich powyższych treści!

Poprawne wymawianie słów jest gwarancję dobrego zrozumienia nas przez innych ludzi. Dlatego do każdego słowa, wyrażenia, zwrotu i zdania w kursie “Safety English” została nagrana jego poprawna wymowa. Dzięki temu:

  • będziesz umiała lub umiał prawidłowo się wysłowić,
  • zyskasz pewność siebie podczas wystąpień i rozmów,
  • osłuchasz się z językiem, jeśli dopiero planujesz pracować w zakładzie z zagranicznym kapitałem!

» Ponad 140 wskazówek językowych

W kursie zawarłyśmy mnóstwo porad językowych, które sprawią, że Twój język będzie brzmiał współcześnie i inkluzywnie, a to bardzo ważne w dzisiejszych czasach. 

Wśród tych wskazówek często podajemy alternatywne formy lub poszerzamy kontekst. A żebyś mogła lub mógł usłyszeć ich poprawną wymowę, do kursu nagrałyśmy podcast! 🙂

» Ćwiczenia

W kursie proponujemy 5 rodzajów ćwiczeń:

  • powtórkę po każdej lekcji, 
  • e-fiszki idealne do szybkich powtórek,
  • testy jednokrotnego wyboru,
  • krzyżówki,
  • zadania otwarte.

» Certyfikat

Po ukończeniu kursu, rozwiązaniu krzyżówek i odgadnięciu hasła, można otrzymać certyfikat potwierdzający Twój udział w kursie!

Podsumowanie

Dzięki znajomości branżowego angielskiego, otwierają się przed Tobą o wiele większe możliwości zawodowe. Możesz:

  • pracować w zakładach z zagranicznym kapitałem,
  • lepiej zarabiać,
  • awansować, 
  • zostać kierownikiem działu lub rozwijać się w strukturach centralnych, np. jako Global Safety Manager.

Minusów znajomości branżowego angielskie się nie doszukałam. 😉

Warto rozwijać tę kompetencję, zwłaszcza jeśli masz w perspektywie jeszcze wiele lat pracy. Znajomość angielskiego już teraz jest w zasadzie niezbędna, a sytuacja z pewnością będzie rozwijać się dalej w tę stronę. Z kursem “Safety English” szybko poszerzysz swoje kompetencje językowe i zyskasz więcej możliwości zawodowych!

Jeśli masz jakieś pytania o pracę w międzynarodowym środowisku lub o kurs “Safety English”, napisz poniżej w komentarzu.

Podąrzaj Barbara Swoboda-Rozmus:

Jestem w świecie BHP od 2008 roku. Najpierw blisko dekadę przepracowałam w służbach BHP. Od 2017 roku jako nauczyciel praktycznej nauki zawodu prowadzę "BHP od podszewki". Tworzę wyjątkowe kursy ułatwiające zawodowe życie początkującym pracownikom służby BHP. W moich kursach stawiam na prosty język i praktyczne przykłady. Przeszkoliłam już ponad 3500 osób! Kliknij i sprawdź, jak mogę Ci pomóc: OFERTA KURSÓW

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Britola Okuniewicz
Britola Okuniewicz
2 lat temu

Angielski się zawsze przydaje! Wiadomo, pracownik nie musi jeszcze wy6konywać profesjonalnych tłumaczeń związanych z budownictwem, ale znajomość angielskiego jest koniecznością nie tylko w przypadku pracy za granicą. Również praca w Polsce niejednokrotnie oznacza konieczność znajomości języka angielskiego. Może być, że szeregowy pracownik albo kierownik skorzysta na znajomości języka angielskiego bo słownictwo przyda się do rozmowy z zagranicznym szefem albo audytorem. Również obsługa maszyn i praca z dokumentami często rzuca takie wyzwanie. Przy tym nawet w języku polskim fachowy żargon jest nasycony angielszczyzną.

Monika
Monika
11 miesięcy temu

Bardzo wartościowy materiał.